Celuj prostu w łeb! [FELIETON JERZEGO WITASZCZYKA]
Minister Zbigniew Ziobro nieczęsto bywa powszechnie chwalony. Tym razem jest. W piątek jako prokurator generalny polecił umorzyć sprawę wobec właściciela kantoru w Piszu.
16 lutego kantorowiec ostrzelał bandytów, którzy na niego napadli i ukradli 100 tysięcy złotych. Broń posiadał legalnie. Jak na razie policja bandziorów nie schwytała. I raczej nie zanosi się, żeby to w bliższej lub dalszej przyszłości nastąpiło. Odnaleziono tylko auto, którym się posłużyli. Wcześniej też je ukradli. Nie można więc wykluczyć, że - gdyby nie decyzja Ziobry - ostatecznie po tym napadzie jedynym skazanym byłby właśnie okradziony właściciel kantoru, gdyż strzelając, naraził cenne życie bandziorów na szwank. A na marginesie: szkoda, że strzelał niecelnie.