Carina powraca na fotel lidera

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Carina powraca na fotel lidera

Łukasz Koleśnik

Gubinianie na własnym stadionie zdetronizowali dotychczasowego lidera, czyli Promień Żary. Tęcza nie odstaje od czołówki na krok.

Hitem minionej kolejki bez wątpienia było spotkanie na stadionie miejskim w Gubinie, gdzie Carina podejmowała Promień Żary, który przewodził tabeli klasy okręgowej.

Piłkarze Cariny nie przestraszyli się niedawnych przedstawicieli IV ligi. Praktycznie cała pierwsza połowa była pod kontrolą gospodarzy. Ta też została udokumentowana dwoma trafieniami Marka Wolaka. Sytuacji było więcej, jednak kibice po 45 minutach nie mieli na co narzekać. W drugiej zrobiło się bardziej nerwowo i do głosu powoli zaczęli dochodzić goście. Trener Cariny, Henryk Mazurkiewicz przed spotkaniem zwracał uwagę na groźnych Brazylijczyków w składzie rywala. - Zwłaszcza napastnik sprawiał nam bardzo dużo problemów. Był szybki i zwrotny, ale miał niewielkie wsparcie - przyznaje szkoleniowiec.

Promień nie stworzył klarownej sytuacji, choć częściej przebywał pod bramką gubinian. Carina kontrolowała spotkanie, zdobyła cenne trzy punkty oraz powróciła na fotel lidera. Teraz ma jedno oczko więcej od ostatniego przeciwnika.
Trener Mazurkiewicz podkreśla, że nie należy popadać w samozadowolenie. - Przed nami kolejne spotkanie, z rywalem teoretycznie słabszym. Dlatego trzeba być podwójnie skoncentrowanym, żeby nie tracić w takich pojedynkach punktów - podkreśla szkoleniowiec Cariny.

Gubinianie w najbliższej kolejce zmierzą się ze Zrywem Rzeczyca na ich boisku. Rywal zajmuje czternaste miejsce w „okręgówce”, do tej pory wygrali tylko dwa spotkania oraz dwa zremisowali. Strzelili piętnaście bramek, stracili tyle samo. W każdym aspekcie lepsza jest drużyna z miasta przygranicznego. - Nie możemy lekceważyć żadnego przeciwnika, ponieważ każdy jest groźny i może sprawić niespodziankę. Wystarczy spojrzeć na spotkanie Tęczy z Zorzą Ochla - zauważa Mazurkiewicz.

Tęcza nie odpuszcza Cariny na krok. W_ostatnim spotkaniu pewnie pokonali Piast Czerwieńsk na własnym stadionie.
Tęcza nacierała na bramkę ekipy z Czerwieńska, a w akcjach ofensywnych aktywny udział brały skrzydła - Bartek Kucks i Tomek Przybylski. Po raz kolejny okazało się jak ważni są ci piłkarze. Multicolores nacierali i zdecydowanie przeważali. W pierwszej połowie udało im się raz trafić do siatki, w drugiej dołożyli kolejne dwa trafienia. Autorami bramek byli Hubert Babicz, Bartosz Woźniak i Bartek Kucks.

Carina Gubin
Łukasz Koleśnik Po ostatnim spotkaniu zawodnicy Cariny cieszyli się z odzyskania pierwszego miejsca w tabeli

- Mimo wyniku 3:0 ostatnie spotkanie nie było dla nas łatwe przyznaje Bartek Kucks - Do zdobycia pierwszej bramki gra była szarpana, próbowaliśmy gry skrzydłami , gry kombinacyjnej. Wiedzieliśmy, że cierpliwie czekając, znajdziemy drogę do bramki. Zagraliśmy w tym meczu inną formacją i musieliśmy wdrożyć się w ten system. W drugiej połowie grało nam się juz łatwiej, mieliśmy wiele okazji do zdobycia bramki i wykorzystaliśmy z nich dwie. Zagraliśmy świetne spotkanie w defensywie i co najważniejsze, na zero z tyłu - mówi Kucks, który ostatnio jest w wysokiej formie.

- Na pewno gra mi się dobrze w tym sezonie. Mecz z Mewą, w którym strzeliłem cztery bramki dodał mi pewności siebie. Cały czas trenuję, by grać jeszcze lepiej i myślę, że z czasem to przyniesie rezultaty - dodaje.

Piłkarz pozytywnie ocenia postawę swojej drużyny w tegorocznych rozgrywkach. - Z meczu na mecz nabieramy wiatr w żagle. Zdarzyło nam się po drodze dwa razy tracić punkty, ale to w piłce nieuniknione. Bez wątpienia gramy w tym sezonie mądrzej i cierpliwiej, lecz też popełniamy błędy. Patrząc na naszą obecną formę i zaangażowanie jestem optymistycznie nastawiony na kolejne spotkania - stwierdza B. Kucks.

W dziewiątej kolejce krośnianie będą podejmować kolejnego „średniaka” Unię Kunice Żary. To obecnie szósta drużyna klasy okręgowej, która nie lubi dzielić się punktami. Unia ma na koncie 15 punktów, 5 zwycięstw i 4 porażki.
Spotkania odbędą się w najbliższą sobotę, 15 października, o godz. 15.00. Tęcza zagra na własnym stadionie, natomiast Carina wyjedzie do Rzeczycy.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.