Marcin Pietryka, który całą bramkarską karierę spędził w Resovii nie ukrywa, że ciężko było mu się rozstać z boiskiem. Jednak, jak mówi, czuje się spełnionym piłkarzem.
To dla ciebie pierwszy sezon gdy nie jesteś już zawodnikiem. Ciężko było się przyzwyczaić?
Początek był trudny - dużo nocy było nieprzespanych, cały czas w głowie miałem grę, ale jakoś przywykłem do tego.
Decyzja o zakończeniu kariery była trudna?
Czy była trudna? Myślę, że przez całą ostatnią rundę czyli wiosenną w 3. lidze przygotowywałem się do tego w myślach. Chciałem poświęcić więcej czasu dla dzieci. Już nieraz mówiłem chłopakom, że to mój ostatni sezon, ale wszyscy się śmiali, że i tak pogram jeszcze pewnie do czterdziestki. Po wywalczeniu awansu w głowie rodziło mi się, żeby jeszcze zostać na kolejny sezon, ale nie dogadałem się z obecnymi prezesami dlatego stwierdziłem, że daję sobie spokój.
Namawiano cię byś jeszcze trochę pograł?
Niektóre osoby związane z Resovia jak najbardziej mówiły, żebym został jeszcze, ale, tak jak wspomniałem, nie dogadałem się z prezesami i nie było tematu. Niedawno kilka ofert dostałem, żeby jeszcze pograć na niezłym poziomie w innych drużynach, ale nie zdecydowałem się.
W dalszej części rozmowy Marcin Pietryka mówi m. in. o:
- wynikach Resovii w rundzie jesiennej
- najlepszych wydarzeniach ze swojej kariery
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień