Buława wojewody w tornistrze wiceburmistrza
Mikołaj Bogdanowicz dziś zaczyna urzędowanie. Na początek zapowiada audyt finansowy i administracyjny oraz zmiany w służbie zdrowia
Jest wojewoda kujawsko-pomorski! To 34-letni Mikołaj Bogdanowicz, dotychczasowy wiceburmistrz Kruszwicy, od lat związany z PiS. Gdy okazało się, że jest najpoważniejszym kandydatem na wojewodę, w Bydgoszczy zrobiło się spore zamieszanie. Część mieszkańców i nawet działaczy PiS liczyło na wojewodę ze swojego miasta.
Konferencja PiS w Bydgoszczy po wybraniu nowego wojewody. Autor: Jakub Stykowski.
- Nie jestem od tego, żeby wspierać jedno czy drugie miasto - tłumaczył Mikołaj Bogdanowicz tuż po zaprzysiężeniu przez premier Beatę Szydło. - Jestem reprezentantem rządu w terenie. Mam realizować zadania ważne dla całego województwa.
Od dawna mówiło się o tym, że Bogdanowicz był kandydatem bardzo popieranym przez posła Tomasza Latosa. Poseł przyznaje, iż kruszwiczanin był jednym z dwóch, na których stawiał. Drugim był mieszkaniec Bydgoszczy, jego nazwiska jednak nie zdradził.
Na wojewodę rekomendowane były cztery osoby, w tym trzy z Bydgoszczy. To w ministerstwie dokonano ostatecznego wyboru. - Według mnie zdecydowała kwestia oceny doświadczenia w zarządzaniu. Mikołaj Bogdanowicz mimo młodego wieku to doświadczenie ma największe - tłumaczy poseł Latos. Przekonuje, iż Bogdanowicz będzie dobrym wojewodą. - Jest bardzo kompetentnym osobą - mówi Latos. Uspokaja też wszystkich niezadowolonych bydgoszczan. - W moim przekonaniu bycie dobrym wojewodą i gospodarzem nie musi być związane z adresem zameldowania.
Wczoraj po południu nowy wojewoda kujawsko-pomorski był już w Bydgoszczy i spotkał się z przedstawicielami lokalnych mediów. Na konferencji prasowej ton nadawali jednak regionalni liderzy PiS - posłowie Tomasz Latos i Jan Ardanowski - często wyręczając w odpowiedzi Bogdanowicza. Poseł Ardanowski pouczał nawet, by dziennikarze nie pytali nowego wojewodę np. o ocenę marszałka Piotra Całbeckiego: - Przyjdzie czas na rozliczenie marszałka - zapewniał. - Kontrola wojewody nad samorządem jest zapisana w ustawach.
Wojewoda, zapytany o najważniejsze problemy regionu, którymi należy szybko się zająć, nie ukrywał, że województwo na tle pozostałych 15 wygląda słabo i lokuje się na dalekich miejscach: - Trzeba się zastanowić, co zrobić, by to zmienić. Należy jednak pamiętać, że rola wojewody jest ograniczona. Moje priorytety to zmiany w służbie zdrowia i zapewnienie bezpieczeństwa obywateli. Oczywiście, pracę w urzędzie rozpocznę od audytu, szczególnie jeśli chodzi o finanse i administrację.
Jan Krzysztof Ardanowski o marszałku województwa. Autor: Jakub Stykowski.
Liderzy PiS w ostatnich tygodniach zapowiadali zwiększenie kompetencji wojewodów, których władza - wobec siły samorządów - jest stosunkowo niewielka. - Na razie mówi się o likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia i przekazania pewnych kompetencji w ręce wojewodów - tłumaczył Bogdanowicz. - Jeśli chodzi o inne sprawy w tej materii to są one w planach i przygotowaniach. Już w piątek jesteśmy umówieni na rozmowę z ministrem Mariuszem Błaszczakiem, podczas której te kwestie będą omawiane.
Droga nowego wojewody do pracy. źródło Google Maps.
Ze sporym zaskoczeniem nowy wojewoda odpowiadał na kłopotliwe pytanie dziennikarza Gazety Wyborczej. Przedstawił on cztery ilustracje z facebooka, kolportowane m.in. przez Mikołaja Bogdanowicza. Te obraźliwe obrazki przedstawiają dziennikarzy TVP, TVN, Gazety Wyborczej i Polsatu jako... pluton egzekucyjny niewinnej ofiary - „prawdy”. Na innym Adam Michnik celebruje czarną mszę z alkoholem (na szyi ma łańcuch z wielką gwiazdą, sierpem i młotem), a wśród jej uczestników widać wybitnych ludzi kultury, polityków i dziennikarzy. Ilustracje są prostackie - przedstawiają też dziennikarzy nieprzychylnych PiS jako wściekłe psy, które otaczają dobrotliwego prezydenta Dudę.
- Dziś to wydaje się niezręczne, jako wojewoda bym sobie na to nie pozwolił. Przesyłałem to jako osoba związana z PiS i prowadząca kampanię wyborczą w terenie. Myślę jednak, że to nie jest zbyt wielkie przestępstwo.
Nowy wojewoda nie chciał zdradzić nazwisk swoich zastępców: - To się rozstrzygnie w ciągu najbliższych dni. Na razie nie chciałbym mówić o personaliach - w piątek będziemy rozmawiali o tym z ministrem Błaszczakiem.
Na pytanie, czy wojewoda przeprowadzi się do Bydgoszczy, czy też będzie dojeżdżał z Kruszwicy, Mikołaj Bogdanowicz odpowiedział: - Czuję się mieszkańcem województwa kujawsko-pomorskiego i proszę nie oczekiwać ode mnie, że przeprowadzę się do Bydgoszczy. Dziś dojeżdżanie do pracy nie stanowi żadnego problemu.