Brzostek. Z niewinnego chłopaka policjanci chcieli zrobić gwałciciela
Siedmiu policjantów z komendy w Brzostku oskarżono, dwóch skazano. Tomasz Krajewski miał być kozłem ofiarnym w sprawie, którą prowadzili.
Robili wszystko, żeby nie szukać sprawcy napadów seksualnych na starsze kobiety w Nawsiu Brzosteckim. Kiedy presja przerażonego zdarzeniami lokalnego społeczeństwa zmusiła ich do aktywności, próbowali “wrobić” w przestępstwa niepełnosprawnego. Niedopełnienie obowiązków, fałszowanie dokumentów to najłagodniejsze z zarzutów dla siedmiu policjantów. Dwóch z nich skazał właśnie sąd w Mielcu. Z czterech ta sprawa zdjęła policyjne mundury. Rzeczywistego sprawcy napaści na kobiety nigdy nie znaleziono.
W dalszej części tekstu przeczytasz m.in.:
"Siedem napadów na tle seksualnym na starsze kobiety, w tym jeden gwałt, wszystko to w ciągu trzech miesięcy. W Nawsiu Brzosteckim wrzało, ba - w całej gminie wrzało. Podczas sesji rady gminy jeden z radnych zapytał obecnego komendanta w Brzostku: co w tej sprawie robią. Wszyscy usłyszeli odpowiedź: sprawa jest w toku. Żadnego toku wtedy nie było, ale dłużej nie dało się udawać, że „nie ma sprawy”. Toteż zaczęli szukać i znaleźli kozła ofiarnego."
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień