Brudna woda we wsi? Prezes: To niemożliwe

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Łukasz Koleśnik

Brudna woda we wsi? Prezes: To niemożliwe

Łukasz Koleśnik

Kilku mieszkańców Czarnowa w powiecie krośnieńskim narzeka na jakość dostarczanej wody. Wodociągi sprawdziły rury i mówią, że... nie ma tego problemu.

Rozmawiamy z jednym z mieszkanek, która przyznaje, że ma problem z wodą. - Nie przez cały czas. Brudna woda pojawia się np. raz w tygodniu. To dla mnie zupełnie niewytłumaczalne - mówi Anna Buat.

Mieszkańcy zgłosili problem radnemu ze swojego terenu. Ten poruszył go podczas spotkania w urzędzie miejskim. - Woda, która dociera ze wspólnej stacji z Wężysk do Czarnowa jest straszna. Ludzie mi przynosili w słoikach. Ona jest brązowa. Proszę, aby zajęły się tym odpowiednie służby - zgłaszał radny Mariusz Grycan. Podkreśla, że chodzi o kilka domów. - Tych bliżej położonych wsi Wężyska - zaznacza.

W urzędzie byli mocno zaskoczeni całą sprawą. - Zareagowaliśmy natychmiast i skonsultowaliśmy się z Krośnieńskim Przedsiębiorstwem Wodno-Kanalizacyjnym, które odpowiada za sieć. Jak się okazuje, w ciągu ostatniego roku wniosek radnego Grycana to było jedyne zgłoszenie, dotyczące jakości wody - podkreśla wiceburmistrz Grzegorz Garczyński. - Woda do całej wsi płynie jedną rurą, więc gdyby było w niej coś nie tak, to wszyscy mieszkańcy mieliby brudną. Jeszcze dziwniejsze jest to, że jej jakość zmienia się co jakiś czas.

Problem z wodą mają mieszkańcy kilku domów w Czarnowie, położonych najbliżej sąsiedniej wsi Wężyska

Dopytujemy o sytuację w Czarnowie prezesa Krośnieńskiego Przedsiębiorstwa Wo-dno-Kanalizacyjnego Aleksandra Kozłowskiego. - Nie ma takiej możliwości, aby woda była brudna. Po zgłoszeniu sprawdziliśmy główny kolektor. Mamy wyniki badań, które nie potwierdzają historii mieszkańców - zaznacza. - Poza tym do tej pory nikt się nie skarżył. Dlatego jeśli gdzieś dzieje się podobna sytuacja, to prosimy o sygnał i natychmiast zareagujemy - podkreśla Kozłowski.

Prezes mówi również, że ma za mało informacji, żeby sprawdzić dokładnie, gdzie jest problem. - Na pewno nie na głównej nitce. Woda jest tam naprawdę dobrej jakości. Być może, któryś z mieszkańców ma uszkodzone bądź nieszczelne przyłącze. Wtedy trzeba to naprawić. Należy jednak podkreślić, że nasze przedsiębiorstwo odpowiada za stan głównego kolektora, natomiast za przyłącze odpowiedzialny jest właściciel i to on poniesie koszty ewentualnego remontu - wyjaśnia Kozłowski. Dodaje jednak, że zgłoszenie było nieprecyzyjne. - Nie sposób określić, czy na pewno chodzi o przyłącze. Prosimy o dokładne zgłoszenie, bo na razie wygląda to na wywoływanie burzy w szklance wody - stwierdza prezes krośnieńskiego przedsiębiorstwa.

Mariusz Grycan powiedział, że przekaże wodociągom dokładne namiary. - Na pewno to sprawdzimy - zapewnia prezes Aleksander Kozłowski.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.