Brudna witryna to fatalna wizytówka
Od lat stara witryna na parterze kamienicy przy ulicy Brzeskiej we Włocławku, obecnie z wybitą szybą i szmatą, która kiedyś była firanką, to coś, co rzuca się w oko przechodniom. Straszy także brama, niegdyś ozdobna.
- To centrum miasta, jak można pozwolić na to, aby oglądano nas z takiej strony? - mówi jedna z wieloletnich lokatorek kamienicy (imię i nazwisko znane redakcji). - Od lat to wizytówka, jaką wystawiamy na widok przechodniów czy wędrujących tędy co roku pielgrzymek z katedry - mówi kobieta. - Nie możemy się doprosić, aby coś z tym zrobić. Pomóżcie!
Kamienica, jak wiele innych we włocławskim środmieściu, jest własnością prywatną. Jak twierdzą lokatorzy, jest zdewastowana. Wystarczy wejść do klatki schodowej - mówią. Poręcze schodów, również, jak brama, niegdyś ozdobne, teraz są w opłakanym stanie. W schowku tuż przy schodach jest miejsce, gdzie bezdomni urządzili sobie prowizoryczne legowisko. Jest brudno, śmierdzi. W schowku gromadzone są śmieci, butelki po alkoholu stoją nawet w bramie. W mieszkaniach mamy wilgoć, w piwnicy woda stoi prawie po kostki, po ostatniej awarii - mówią mieszkańcy kamienicy. Opowiadają także o szczurach, które grasują na podwórku.
Jeden z właścicieli kamienicy zapewnia, że w sprawie zdewastowanej witryny nie można nic zrobić, bowiem kobieta zameldowana w mieszkaniu po byłym sklepie motoryzacyjnym utrudnia dostęp do lokalu.
- Niejednokrotnie chcieliśmy interweniować, bezskutecznie - zapewnia. - Choć jesteśmy właścicielami kamienicy, mamy związane ręce.
Zapewnia natomiast, że awaria rury w piwnicy, którą zgłosili lokatorzy zostanie dziś (środa) naprawiona. A co z bramą?
Można ją zamurować, usunąwszy pozostałe skrzydło. Być może zniknie wówczas problem koczujących bezdomnych. Wejście będzie jednak od ulicy Zapiecek. Czy to rozwiązanie spodoba się lokatorom? Do sprawy wrócimy.