Bonusy i balony z zieleniaka [KRONIKA TORUŃSKA] Tysiączki u radnych, zero u radnej, a mundial tak blisko Torunia
Tak miał PiS walczyć z nierównościami i elitami, a sam je tworzy. Oto toruński radny PiS Jacek Kowalski w robocie w spółkach państwowego koncernu Energa, którą dostał z partyjnego nadania, zarobił 232 tysiączki. A inny radny PiS, Wojciech Klabun też dostał robotę z partyjnego nadania, ale w miejskiej spółce Urbitor. I zarobił tylko 90 tysiączków.
Mało tego - radny Kowalski ugniata prezesowsko-dyrektorski fotel, a radny Klabun tydzień temu był widziany, jak na otwarcie po remoncie tzw. zieleniaka na targowisku przy Szosie Chełmińskiej, wiesza balony.
Chyba że pracę na targowisku uznać za bonus. To w końcu miejsce szczególnego kontaktu z suwerenem. Tak ważnego podobno dla ludzi PiS - w tym przypadku radnego Klabuna i prezesującego Urbi-torowi Wojciecha Świtalskiego.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień