
Jest rok 1923. Pani Kolarzykowa, Czeszka z Cieplic pewnie dawno pogodziłaby się ze śmiercią syna, gdyby nie fakt, że od 1915 roku śni się jej po nocach. Senne błagania Franciszka, żołnierza frontu wschodniego, leżącego gdzieś w pobliżu przepływającego nurtu rzeki: „Zabierz mnie stąd” - nie dają jej wytchnienia, choć wie, że syn spoczywa na Cmentarzu Wojennym nr 91 . Nie daje za wygraną. Prawdy o pochówku brata ma dowiedzieć się na miejscu, w Gorlicach jego brat - Jan.
W nocy kobieta zrywa się z łóżka. Jest oblana zimnym potem, bo od ośmiu lat, co jakiś czas powraca koszmarny sen. Śni się jej syn - Franciszek, żołnierz 100. pułku piechoty austro-węgierskiej, który zginął 24 lutego 1915 pod Gorlicami, leży w ziemi i po nim przepływa woda. Mówi do matki „zabierz mnie stąd”!
Męczący sen powracał przed osiem lat
Ten powracający sen, nie daje matce spokoju. Postanowiła wysłać z odległych Cieplic w Czechach do Gorlic drugiego syna - Jana. Po przybyciu do naszego miasta 5 lipca 1923 roku Czech kupuje u państwa Chwastowiczów kwiaty na grób swojego brata. W magistracie uzyskuje informację, że jego Franciszek został pochowany w zbiorowej mogile na cmentarzu wojennym nr 91 na Korczaku. Tak napisano w wykazach archiwalnych. Pokonując drogę z Rynku na cmentarz, cały czas rozmyśla, jak to jest możliwe, że dusza brata ciągle nie zaznała spokoju. Dociera na cmentarz, odszukuje grób masowy, a przy wejściu na nekropolię - tablicę z nazwiskiem brata. Składa kwiaty. Dla spokoju swojej mamy robi zdjęcie grobu i tablicy z nazwiskiem. Potem jedzie pociągiem do Jasła. Jest czwartek. Chce wywołać zdjęcie, bo w Gorlicach jeszcze w 1923 roku nie ma zakładu fotograficznego.
Niezwykłe odkrycie nad rzeką Ropą
Czytaj więcej:
- Poza zabudową ulicy Kościuszki na przyległym terenie nie było domów. Co tam było?
- Kiedy Jan Kolarzyk przebywał w Jaśle, ktoś przypomniał sobie sprawę znalezienia szczątków żołnierzy, z których jeden nazywał się Kolarzyk.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień