
Gmina Bielsko-Biała nie zdecyduje się na zakup targowiska przy ul. Lompy. – Po analizie, jaką wykonał nowy zarząd Beskidzkiego Hurtu Towarowego wynika, że to ślepa uliczka – uważa Jarosław Klimaszewski, prezydent miasta. Ale samorząd zamierza utrzymać handlową tradycję tego miejsca.
Targowisko przy ul. Lompy to kawał historii Bielska-Białej – mnóstwo osób przychodziło tu na zakupy ze swoimi dziadkami i rodzicami, wielu pozostało do dziś wiernych tradycji kupowania świeżych warzyw i owoców właśnie tam. Gdy końcem 2018 r. PSS Społem w Bielsku-Białej z powodów ekonomicznych wystawiło targowisko na sprzedaż, wśród klientów i handlujących zawrzało. Handlujący wskazywali na długie tradycje targowiska, a klienci na możliwość kupowania świeżych produktów sprzedawanych przez rodzinne firmy handlowe, rolników i sadowników.
W efekcie w lutym tego roku prezydent Bielska-Białej podczas sesji Rady Miejskiej poinformował, że miasto kupi nieruchomość poprzez spółkę Beskidzki Hurt Towarowy, w której Gmina Bielsko-Biała posiada 64,8 procent akcji.
Analiza tego zakupu brutalnie zweryfikowała jednak ten zamiar. – Po tej analizie, jaką wykonał nowy zarząd Beskidzkie-go Hurtu Towarowego, wynika, że to ślepa uliczka. Spółka nie jest w stanie wygenerować kolejnych prawie 4 mln zł – mówi prezydent miasta Jarosław Klimaszewski.
Z analizy wynika bowiem, że koszt zakupu oraz modernizacji targowiska wyniósłby w blisko 8 mln zł! Według władz miasta to nie jest dobry pomysł, by inwestować pieniądze podatników w zachowanie czegoś, co już dziś nie przynosi dochodu.
Samorząd ma inny plan. Miasto przystępuje do uchwalania planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego także teren targowiska, w którym funkcja handlowa tego miejsca ma zostać zachowana. Z tym będzie musiał liczyć się potencjalny nabywca targowiska.
– Chcielibyśmy, żeby tradycja tego miejsca była zachowana. Ducha tego miejsca można utrzymać nie tylko poprzez sprzedaż płodów rolnych. Można rozwinąć to o tradycyjny handel związany na przykład z tożsamością naszego miasta wydzielając miejsce, w którym będzie to kultywowane – uważa prezydent.
Zwraca uwagę, że nieodległy od targowiska Rynek coraz bardziej tętni życiem, a rewitalizacja terenu postępuje i docelowo dotrze także do rejonu targowiska. Prezydent dodał, że prezes BHT wyraził gotowość przyjęcia osób handlujących na targowisku przy ul. Lompy na teren giełdy towarowej w Wapienicy.