Bezdomni mają szansę na nowe, lepsze życie
Fundacja Ad Rem utworzyła pierwsze w mieście mieszkanie chronione dla bezdomnych, z którego skorzysta czterech mężczyzn.
W 100-metrowym pięciopokojowym mieszkaniu zamieszka czterech mężczyzn. Każdy z nich przeżył swoje na ulicy i boryka się z uzależnieniem alkoholowym. Ale każdy z nich - jak mówią frachowcy - rokuje. To znaczy, że mają szansę na to, by wyjść i z uzależnienia, i z bezdomności. Właśnie dla takich „rokujących” osób, potrzebne są tzw. mieszkania chronione. - Jeśli osoby po terapii alkoholowej ponownie wrócą na ulicę, czyli do środowiska, w którym obecny jest alkohol, mają nikłą szansę, by wyjść na prostą. Takie mieszkania są dla nich najlepszą terapią - mówi „GL” Kamil Czerwiński, prezes Fundacji Ad Rem.
Mogą odmienić swój los
Od kiedy w mieście działa streetworker, czyli człowiek, który zna i jest na bieżąco ze środowiskiem bezdomnym, o wiele łatwiej jest trafić na tych, którzy na pomoc zasługują i jest szansa, że ją wykorzystają. - Procedura jest taka, że osoby uzależnione kierowane są na terapię finansowaną przez NFZ, czyli tak naprawdę przez nas. Gdy kończą leczenie, niestety wracają na ulicę. Wtedy często znów popadają w nałóg. A to już jest marnotrawienie pieniędzy. Dlatego tak ważne są mieszkania chronione - wyjaśnia Czerwiński.
Czytaj więcej 5 grudnia w papierowym wydaniu „Gazety Lubuskiej” oraz w naszym serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też: Zatrucie czadem w Witnicy. Jedna osoba ranna [ZDJĘCIA]