Będą świętować na parkiecie
25 grudnia Stelmet gra w Radomiu z Rosą. Sobotni mecz zapowiada się jako hit ekstraklasy. Zielonogórzan czeka tam bardzo ciężki bój.
To rzeczywiście ewenement. O ile w czasie Wielkanocy jeżdżą ligi żużlowe, o tyle święta Bożego Narodzenia zawsze były przerwą od wszelkich rozgrywek. Tym razem PLK postanowiła coś zmienić i w sobotę odbędzie się mecz ekstraklasy Rosy ze Stelmetem. Tak więc zielonogórzanie, którzy w środę podejmowali Asseco Gdynia (mecz zakończył się po zamknięciu świątecznego wydania ,,GL”, relację znajdziecie w wydaniu internetowym), w Wigilię mają wolne, ale już w pierwsze święto ruszą do Radomia. Są jednak zawodowcami i pewnie podejdą do tego spotkania bez świątecznego luzu.
Czeka ich trudny pojedynek. Rosa gra w elicie od trzech sezonów, a od dwóch jest znaczącą siłą w lidze.
Trener Wojciech Kamiński konsekwentnie buduje zespół mogący pomieszać szyki najlepszym. Radomianie mają mocny skład. Wystarczy wymienić Amerykanina Torey’a Thomasa, który po kilku latach wrócił do Polski. Są też równie solidni jego rodak Kim Adams, który gra w Radomiu od początku jej przygody z ekstraklasą, a także kolejny Amerykanin C.J. Harris. Do tego Serb Milan Majstrović oraz Ukrainiec Igor Zajcew. Oprócz nich bardzo solidni, młodzi Polacy: Michał Sokołowski, Damian Jeszke, Daniel Szymkiewicz. Ta ekipa w 11 meczach wygrała osiem razy, trzykrotnie ulegając rywalom. Co ciekawe, aż dwukrotnie u siebie: ze Śląskiem Wrocław (jedno z dwóch zwycięstw tej ekipy) 73:75 i z AZS-em Koszalin 63:75. Trzeci raz przegrali na inaugurację, kiedy ulegli Anwilowi we Włocławku 63:75.
Gospodarze mogą mieć powoli kompleks Stelmetu.
W poprzednim sezonie graliśmy ze sobą sześć razy (dwa spotkania w sezonie zasadniczym, trzy w play offie, jedno w pucharze) i pięciokrotnie wygraliśmy, a tylko raz, zresztą w pierwszym z serii tych spotkań, ulegliśmy w Radomiu gospodarzom. Do tego dołożyliśmy sukces na początku tego sezonu w Superpucharze. Tak więc bilans ostatnich sześciu spotkań to 5:1. Liczymy, że w sobotni, świąteczny wieczór będzie on jeszcze lepszy.
Czeka nas jednak trudne zadanie. Rosa bardzo chce przerwać złą passę i potwierdzić, że jest w stanie skutecznie walczyć z najlepszymi.
Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowy przebieg rozgrywek ligowych Stelmet BC jest faworytem i powinien sobie poradzić. Miejmy nadzieję, że nasi pojawią się na radomskim parkiecie zmobilizowani i tak nastawieni, jak choćby w meczu z Anwilem. Początek pojedynku w sobotę o 18.00. Transmisja w Polsat Sport News. U nas relacja live: www.gazetalubuska.pl.