Barbara Choroszewska, terapeutka: Dzieci czasami żyją w studni osamotnienia
W ciągu ostatniego miesiąca na jednym osiedlu w Białymstoku troje dzieci - w wieku 13, 14 i 17 lat - podjęło dramatyczną decyzję o samobójstwie. Rozmawiamy o tym z terapeutką Barbarą Choroszewską.
- Pytanie „dlaczego?” od razu się nasuwa. Co dziecko musiało przeżywać, by zdecydować się na taki przerażający krok?
- Trudno jest doszukiwać się sensu w śmierci dziecka. Jak uzasadnić samobójczą śmierć dziecka? Nie wiemy. Proponuję nie pochylać się nad odpowiedzią na pytanie, dlaczego? A zająć się tą częścią rzeczywistości, na którą mamy realnie wpływ.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień