Bawiono się często. Najważniejszy był bal karnawałowy organizowany co roku pod patronatem wojewody w pałacu Branickich, gdzie mieściła się siedziba urzędu wojewódzkiego.
Tańczy Resursa Obywatelska, tańczy Ognisko Kolejowe, tańczy B.O.S.O, tańczą Oaza i Versal. W podrygach modnej rumby unosi się młodzież szkolna i absolwenci, tanguje T-wo nauczycieli, tańczy Sokół, tańczy Strzelec, szloz-foksują „kolejarze i wykolejarze”.
To prztyczek szyderczego redaktora z międzywojennej prasy, ale faktycznie Białystok tamtych lat lubił się bawić.
W dalszej części artykułu przeczytysz m.in.:
"W 1927 roku kiedy Białystok dotknął kryzys gospodarczy, to panie zdecydowały, że wystąpią w strojach zeszłorocznych, absolutnie żadna nie mogła pojawić się na balu w nowej kreacji."
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień