Kosząc trawę przed domem, Julian Nyderek zawsze był świadom, że wyrosła ona na prochach jego matki przywianych z komina pobliskiego krematorium. Karolinie Panz w narracji o Ogniu od początku nie zgadzało się jedno: ocalałe z Holokaustu dzieci zamordowane po wojnie przez ludzi bohatera.
Żadna z tych opowieści nie jest prawdziwsza od drugiej. Obie są, tak po prostu, prawdziwe, nie tylko za sprawą masy dowodów, lecz dlatego, że żyją w sercach i umysłach ludzi.
Ograniczając się tylko do pierwszej opowieści, łatwo dojść do wniosku, że my, Polacy, w stworzonym przez Niemców piekle byliśmy cierpiący, a nasze dusze nieskalane przez Zło. Potem, siedząc w wygodnym fotelu, pałaszując śmiesznie taniego schabowego w Polsce AD 2018, kraju Unii strzeżonym przez NATO i zaliczanym do 30 najbogatszych na świecie, możemy się nurzać w szlachetności wojennych Aniołów i wkładać skradzione im skrzydła na plecy odziane w ciuchy z H&M-u.
Poprzestając na drugiej historii, równie łatwo uznamy, że Polacy ulegli niemieckiemu Szatanowi. Krzywdzili, mordowali niewinnych. Niemiec dojdzie do takiego wniosku chętnie. Francuz też raczej bez oporów: wszak nic tak nie rozmazuje własnych win, jak rzucanie światu na żer cudzych grzechów. Żyd odruchowo oskarży, bo Ocaleni opowiadali kolejnym pokoleniom głównie o swej przerażającej samotności w obliczu Zła. Polak odruchowo uzna, że „to nie byli Polacy” lub że „to był margines”. W skrzydła przodków stroimy się chętnie, ich grzechy wypieramy i skrywamy w szafie pełnej upiorów.
Można dla odmiany przyjąć obie historie. Przeżyć je i odkryć, że są ze sobą splecione - i takie pozostaną, niezależnie od zaklęć polityki historycznej i buńczucznych paragrafów wymierzonych przeciwko drążycielom prawdy. Słowo „Polacy”, którym próbujemy mierzyć przeszłość, wyda się nam wtedy zbyt wielkie. Może lepiej poprzestać na mniejszym: ludzie? Z całym ich pięknem i równie unikatową szpetotą.
Czy będziemy potrafili uniknąć szpetoty dziś i w przyszłości, jeśli - oślepieni czystym pięknem - całą wiedzę o Złu i jego rozkwitaniu w ludziach, jak my, odepchniemy od siebie i zamkniemy wraz z trupami w szafie?
Opowieść pierwsza. Brzezinka: demony i anioły
Czytaj więcej i dowiedz się:
- co dziwi pielgrzymów przybywających do Oświęcimia?
- co przeżyła rodzina Juliana Nyderka?
- jak wyglądał los Żydów w Polsce zaraz po zakończeniu wojny?
- co się wydarzyło w sierocińcu w Rabce?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień