Andrzej Kowal: Fajnie, że chłopcy zrealizowali taktykę
Trener resoviaków Andrzej Kowal, przestrzegał przed Effectorem, który jego zdaniem rozgrywa najlepszy sezon w Plus Lidze. Tymczasem poszło łatwiej niż się wszyscy spodziewali. On sam też...
Zwyciestwo 3:0 z Effectorem. O taki wynik i o taką grę, jak w pierwszym i trzecim secie chodziło...
Rozegraliśmy równiejsze spotkanie niż czwartkowe w Libercu, w Lidze Mistrzów. Po raz pierwszy na swojej nominalnej pozycji zagrał Thibault Rossard i zaprezentował się bardzo fajnie. Widać było, że będzie dla nas dużym wzmocnieniem.
Są jeszcze Frederic Winters, który w Libercu nabawił się kontuzji i Marko Ivović...
Na Marko bardzo liczymy. Niedługo dostatnie on swoją szansę, bo kiedy gra na swoim poziomie, to bardzo dużo daje naszemu zespołowi. Cieszymy się, że wygraliśmy w Kielcach za trzy punkty, bo brakowało nam takiego zwycięstwa i brakowało nam takiego przełamania drugiego seta. Sety, które ostatnio przegrywaliśmy w końcówkach dawały wiele do myślenia. W Kielcach, w tym drugim secie graliśmy równo i cierpliwie, mimo straty punktów. Tylko się cieszyć. Gratulacje dla chłopaków.
Na czym polegała taktyka?...
Skoncentrowaliśmy się na skrzydłach i odpuściliśmy przez to pierwsze tempo. Co nam to dało? Wyłączyliśmy przez to ich podstawowego atakującego Leo Andricia i podstawowego skrzydłowego Macieja Pawlińskiego. W pewnym momencie obaj zeszli z boiska, a wówczas bardziej zaczęliśmy się skupiać na pierwszym tempie. Fajnie, że chłopcy zrealizowali tę taktykę. Bardzo skuteczny był nasz blok. Oby tak dalej.
Gavin Schmitt zagrał na swoim poziomie. Jochen Schoeps nie wszedł tym razem na boisko. Dlaczego?
Jochen grał przez większą część spotkania w Libercu. Cały czas powtarzam, że tak Schoeps, jak i Schmitt nie są jeszcze gotowi do grania dość częstego i intensywnego, z dużą objętością. Musimy nimi rotować, aby stopniowo przygotowywać ich do najważniejszej części rozgrywek.