Andrei Popa to na razie zawodnik całkowicie anonimowy w Polsce. Na kontrakt z nim zdecydowali się jednak zawodnicy Stali Rzeszów. 16-letni Rumun nie ukrywa, że jest bardzo szczęśliwy, ale i zaskoczony z tego powodu. - Bardzo chciałem podpisać kontrakt w Polsce, ale oferta z Rzeszowa to była przemiła niespodzianka – mówi.
Byłeś zaskoczony, gdy dostałeś ofertę z Rzeszowa?
Tak, nigdy bym się nie spodziewał, że klub z ligi polskiej zainteresuje się mną na tym etapie kariery. Bardzo chciałem podpisać kontrakt w Polsce, ale to była naprawdę przemiła niespodzianka.
Nie wahałeś się więc ani chwili.
Dokładnie. Polska liga to chyba marzenie każdego żużlowca i podobnie jest w moim przypadku. Poziom, profesjonalizm – jeśli myślisz poważnie o żużlu nie możesz rezygnować z takiej okazji i tak właśnie było w moim wypadku.
Miałeś jakieś inne oferty z Polski?
Nie, była tylko ta z Rzeszowa. Dlatego też byłem tak bardzo zaskoczony i przy okazji bardzo dziękuję działaczom, ze zdecydowali się mnie zatrudnić.
Jeździłeś już kiedyś na jakimś torze w Polsce?
Nie, nigdy jeszcze nie miałem takiej okazji. Zawsze bardzo tego chciałem i mam nadzieję, że teraz mi się to uda.
Żużel jest popularny w Rumunii?
Raczej nie. Można powiedzieć, że to sport dla prawdziwych miłośników i fanatyków tej dyscypliny. Wiem, że w Polsce jest zupełnie inaczej, macie profesjonalną ligę, ale u nas niestety na razie tak nie jest.
Zawodników pewnie też za wielu nie macie.
Zgadza się. W Polsce macie ich o wiele więcej. Nie wiem dokładnie, ilu w tej chwili jest żużlowców w naszym kraju, ale z pewnością ta liczba nie jest duża.
Czy w związku z kontraktem w lidze polskiej masz zamiar lepiej przygotować się sprzętowo?
Z każdym rokiem staram się przygotowywać lepiej. Tym razem będę miał gotowe dwa motocykle. Wiem, że w porównaniu z innymi zawodnikami może nie jest to wiele, ale takie mam w tej chwili możliwości.
W innych europejskich ligach także będziesz jeździł?
Na razie niestety jeszcze nie mam nic dogranego w tym temacie, ale mam nadzieję, że uda mi się gdzieś załapać i pokazać z dobrej strony. Z pewnością jeśli tylko nadarzy się okazja, to z niej skorzystam.
Wspomniałeś, że żużel nie jest popularny w Rumunii – czemu ty zdecydowałeś się na ten sport?
Naprawdę kocham żużel i ciężko mi sobie wyobrazić bym mógł robić coś innego. Poza tym, mój ojciec był bardzo blisko tego sportu i odziedziczyłem chyba po nim pasję do tej dyscypliny.