Aleksandra Krzos, nowa libero Developresu: Koleżanki chwaliły Rzeszów, nie miałam powodu, żeby ich nie posłuchać
- Cieszę się, że mogłam się przenieść do zespołu, który wyżej zakończył sezon - mówi nowa libero Developresu Rzeszów Aleksandra Krzos, która ostatnie lata była siatkarką Chemika Police.
Witamy w Rzeszowie, Jakie są pani pierwsze wrażenia?
Po jednym dniu wygląda na to, że będę się tutaj czuła bardzo dobrze, bo przez cały dzień śmiałyśmy się z dziewczynami, a to dobrze wróży na cały sezon.
Pierwsze granie za wami. Na razie na piasku...
Nie nazwałabym tego siatkówką, ale powiedzmy, że coraz bliżej jest. Fajnie się poruszać, poodbijać trochę w grupie, bo trochę tych wakacji już za nami, trzy miesiące przeleżane. Sportowcy tak mają, że nie potrafią za dużo odpoczywać i ciągnie ich do treningu.
Przyjechałam z Tarnobrzega, tam mieszkają rodzice mojego chłopaka. Fajnie, że będę miała blisko do nich i liczę na wspaniały catering u przyszłej teściowej - mówi Aleksandra Krzos. W dalszej części artykułu wywiad z nową libero Developresu SkyRes Rzeszów.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień