Mirosław Dragon

Afera Dębowa. Adam Ulbrych ma już dość. Wyprowadził się z gminy Wołczyn

Afera Dębowa. Adam Ulbrych ma już dość. Wyprowadził się z gminy Wołczyn
Mirosław Dragon

Adam Ulbrych, któremu spalono dom i grożono śmiercią za alarmowanie o wycinanych masowo dębach, wyprowadził się z gminy Wołczyn. Nowe gospodarstwo ekologiczne zbuduje w górach.

Swój dom postawił z drewna, kamieni i gliny. Stracił go 6 listopada 2014 roku.

Pojechał wtedy na spotkanie burmistrza Wołczyna z mieszkańcami. Chciał zapytać burmistrza Jana Leszka Wiącka, dlaczego gmina nie reaguje na proceder masowej wycinki drzew. Na drugi dzień miał zeznawać w prokuraturze w tej sprawie. W trakcie spotkanie do sali wpadł strażak, krzycząc do ekologa, że jego dom stoi w ogniu.

Pozostało jeszcze 81% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Mirosław Dragon

Jestem dziennikarzem „Nowej Trybuny Opolskiej" oraz wydawcą portalu internetowego Nto.pl


Można do mnie pisać: mdragon@nto.pl


Moje artykuły i materiały dziennikarskie miały w ubiegłym roku łącznie ponad 38 milionów odsłon.


Jestem dziennikarzem multimedialnym: oprócz pisania artykułów, robię też zdjęcia, a także nagrywam i montuję wideo.


Prowadziłem wiele śledztw dziennikarskich, wykrywałem afery, patrzyłem władzy na ręce.


Opisuję także historię lokalną, promuję ciekawych ludzi z Opolszczyzny.


Najbardziej szczęśliwy jestem wtedy, gdy uda się pomóc potrzebującym ludziom, chorym dzieciom. To są momenty, kiedy jesteśmy z czytelnikami i darczyńcami jedną wielką rodziną.

Komentarze

2
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

maniekkot

Tak działa nasz kraj. Układy i układziki, szemrane interesy w wśród lokalnej władzy i biznesu. Oni obracają wielką kasą a ludziom dają ochłapy. Niestety nawet jeśli pójdzie siedzieć w co szczerze wątpię,to w dłuższej perspektywie firma padnie, ludzie zostaną bez pracy a gość po wyjściu i tak biedakiem nie będzie.Taka będzie smutna puenta całej tej sprawy.Panie Adamie życzę powodzenia i dziękuje że nie odwracał pan głowy gdy każdy wolał nie widzieć

wolny.tomasz

To takie smutne, ta cała historia. Pokazująca, jak działało państwo za PO i jak działa za PiS. Sitwa sitwa sitwa.

Adam powinien to opisać w książce czy na blogu międzynarodowym, by każdy zrozumiał, jak dobrym miejscem do życia jest Opolszczyzna.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.