Adam Fedoruk: Skaczemy na początku sezonu na głęboką wodę
- Każde zwycięstwo trzeba będzie wybiegać, wyszarpać- mówi Adam Fedoruk, szkoleniowiec Karpat Krosno.
Długie rozmowy sponsora z miastem na temat dalszego finansowego wspierania klubu nie zakłóciły panu planu przygotowań?
Nie, ponieważ prawdziwą formę i siłę buduje się w okresie zimowym. Gdyby negocjacje potrwały jeszcze tydzień, też nic złego by się nie stało. Nadrobilibyśmy zaległości, nie byłoby problemu.
Niektórzy gracze szybko zrezygnowali. Może gdyby przyjechał pan wcześniej, to zostaliby w Karpatach?
Nie sądzę. Rozpoczęliśmy przygotowania praktycznie zgodnie z planem. Odeszli ci, którzy mieli takie plany, wizje rozwoju własnej kariery. Taką drogę obrali i wątpię, żeby z niej zawrócili po moich sugestiach. Każdy wie najlepiej, co dla niego dobre.
Część piłkarzy jednak została i możliwa jest kontynuacja budowy drużyny?
Chciałem, żeby zostało ich jak najwięcej, ale nie narzekam. Kilka ważnych postaci dla poszczególnych formacji nadal reprezentować będzie Karpaty, paru innych wartościowych graczy udało się pozyskać, dlatego z optymizmem patrzę w przyszłość. Do przeszłości nie wracam.
Jest pan wierny swym zasadom. Najmocniej wzmocniona została defensywa.
Będziemy bardzo solidni w tej formacji, ale linia pomocy, czy obsada bramki, również nie ucierpiały w porównaniu do poprzedniego sezonu.
W ataku pozostał Dawid Cempa, ale pozostali napastnicy to młodzi piłkarze na dorobku.
Zawodnika ofensywnego jeszcze szukamy, ale uważam, że doświadczenie i instynkt strzelca Dawida w połączeniu z młodością pozostałych napastników, głodnych sukcesu, chcących zaistnieć na trzecioligowych boiskach, przyniesie pożądany efekt. Mam nadzieję, że Dawid będzie w optymalnej formie i pokaże na co go stać, a młodzi skutecznie go wesprą.
Macie na początku trudnych przeciwników, panu odpowiada taki terminarz?
Nawet gdyby mi nie odpowiadał, to nic by to przecież nie dało. Ale poważnie mówiąc, cieszę się z takiego ułożenia gier. Wskoczymy od razu na głęboką wodę, dzięki czemu zobaczymy, na co naprawdę nas stać. Z drugiej strony łatwych meczów się nie spodziewam z żadnym z przeciwników. Liga jest wyrównana, zespoły prezentują wysoki poziom, każde zwycięstwo będzie trzeba wybiegać, wyszarpać, po prostu na nie zasłużyć.