Gmina Świebodzin przygotowała projekt remontu drogi w Kupieninie. Jednak prace rozpoczną się nie wcześniej jak w przyszłym roku. Dziś brakuje pieniędzy.
Sołtys Kupienina Eugeniusz Jaśkiewicz: - Od pięciu lat jestem sołtysem i od początku kadencji zabiegam o remont drogi, przy której stoi kilkanaście budynków. Niestety, na razie bezskutecznie. Chociaż ostatnio pojawiło się przysłowiowe światełko w tunelu - mówi nasz rozmówca. Dodaje też, że to droga gruntowa, na którą kilkakrotnie wysypywano żużel. W konsekwencji jej poziom jest wyższy od przyległych podwórek. Dlatego po każdym większym deszczu, posesje są zalewane.
Wspólnie idziemy obejrzeć drogę
Dziura na dziurze, dodatkowo wiele błota i wody. Dlatego chcąc się dostać np. do sklepu, trzeba założyć kalosze. Niebezpieczna jest też jazda autem, którym mocno rzuca na boki.
Pytamy sołtysa, co oznacza to światełko w tunelu
Otóż na początku lutego na zebraniu wiejskim wiceburmistrz Krzysztof Tomalak zaprezentował wstępny plan remontu drogi. - Wprawdzie nie padły żadne terminy, ale to już coś. W ostatnich latach gmina jedynie dosypywała tłucznia lub żużlu, by tym sposobem załatać największe dziury. To jednak pomagało tylko na tydzień, może miesiąc. Później dziury powstawały ponownie. Może teraz się to zmieni - mówi z nadzieją sołtys.
Wiceburmistrz Tomalak potwierdza, że gmina opracowała projekt remontu drogi.
I to on był konsultowany z mieszkańcami Kupienina, którzy nanieśli drobne poprawki. Ale na nasze pytanie, kiedy rozpocznie się remont, wiceburmistrz nie udziela jednoznacznej odpowiedzi. Zapewnia, że w tym roku ma być opracowana dokumentacja wraz z kosztorysem. Gmina chce też uzyskać niezbędne zezwolenia.
Prace rozpoczną się w przyszłym roku
Powód? na remont drogi w Ku-pieninie nie ma pieniędzy. Pewną szansą są przetargi. Firmy chcące zdobyć kontrakt, oferują znacznie mniejsze pieniądze, niż przewiduje kosztorys. Najlepszym przykładem jest remont ulicy Wschodniej, gdzie zamiast planowanych 1,1 mln zł, gmina wyda około 700 tys. zł. Jednak wiceburmistrz studzi emocje. - Jeśli będziemy mieli oszczędności, to najpewniej rozpoczniemy przebudowę drogi w Wilkowie, od kościoła w kierunku jeziora. Ona czeka znacznie dłużej niż droga w Kupieninie. Ta będzie robiona najpewniej w przyszłym roku. Takie są nasze zamiary - stwierdza wiceburmistrz Tomalak.