Andrzej Matys

400 złotych, czyli jak nasza parafia obciąża emerytkę. Serdecznie

400 złotych, czyli jak nasza parafia obciąża emerytkę. Serdecznie
Andrzej Matys

Rada parafialna i proboszcz białostockiej parafii św. Wojciecha postanowili „opodatkować” swoich wiernych. Teraz chcą niezwłocznego uregulowania zaległości w „dobrowolnych opłatach”.

Moja mama (emerytka) znalazła właśnie w skrzynce takie pismo od tutejszej parafii św. Wojciecha na ul. Warszawskiej w Białymstoku… Zażyczyli sobie zapłaty, ot tak sobie 400 zł - napisał na Facebooku pan Krzysztof.

Na dowód dołączył skan pisma. Jest podpisane przez dwie osoby: przedstawiciela rady parafialnej Tadeusza Rufińskiego i proboszcza ks. Jana Wierzbickiego. Z listu o nagłówku „Serdeczna prośba!” parafianka dowiaduje się, że „wobec zbliżających się wielkich inwestycji zaplanowanych przez Ks. Proboszcza, Rada prosi o niezwłoczne uregulowanie zaległości za rok 2011, 2013, 2015, 2018.”

Z pisma wynika, że za te lata parafiankia nie złożyła dobrowolnej ofiary podczas kolędy. I dlatego rada obiążyła jej rodzinę opłatą w wysokości 2 zł od każdej niedzieli. Zgodnie z wyliczeniami daje to 100 złotych rocznie, a emerytka ma dziś zapłacić 400 zł za cztery wymienione lata. „Potwierdzeniem uregulowanych zobowiązań będzie pisemne podziękowanie Ks. Proboszcza” - czytamy na końcu listu.

Wiemy, że takie listy dostały przynajmniej dwie rodziny.

Pozostało jeszcze 72% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Andrzej Matys

Dziennikarz od prawie 35 lat (niewiarygodne, a jednak). Jako stateczny człowiek, prowadzę Strefę Biznesu, która dotyczy szeroko rozumianej gospodarki - ze szczególnym uwzględnieniem regionalnego, czyli podlaskiego biznesu i przedsiębiorstw. Nie unikam też publicystyki społeczno-gospodarczej. Zawsze pamiętam, że głupota to wielki dar boży, więc nie należy go nadużywać. I zgadzam się ze zdaniem prof. Bartoszewskiego, który powiedział kiedyś tak: Prawda nie lezy pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.