25 lat samorządu pod lupą badaczy. I tak jest niedosyt
- To był pełen emocji czas - mówił w Chojnicach Leszek Chamier Cieminski o pierwszej kadencji samorządu po transformacji ustrojowej.
Sekret nowego wydawnictwa pt. „25 lat samorządu terytorialnego. Polska - Pomorze - Chojnice”? To za sprawą apelu byłego już prezydenta Bronisława Komorowskiego w Chojnicach właśnie tak postanowiono uczcić tę rocznicę. - Żeby powstało coś trwałego - mówił prof. Jacek Knopek, pod którego redakcją ukazała się ta książeczka. Przyłożył do niej rękę także burmistrz Arseniusz Finster jako drugi redagujący.
Miłym gestem jest zadedykowanie wydania pierwszemu burmistrzowi po transformacji - Leszkowi Chamier Cieminskiemu, który dostał na promocji wydawnictwa kwiatki i miał okazję powiedzieć kilka słów.
- Jestem wzruszony - stwierdził. - W tamtym czasie było dużo emocji. Byliśmy prawie wszyscy spod jednego znaku, ale wizje mieliśmy różne. To mi przypomina to, co się teraz dzieje w Polsce. Wtedy też wszyscy liczyli na zmianę. Było wiele kłopotów, brakowało jasnych przepisów prawa...
- To były ciekawe lata - wspominał Andrzej Gąsiorowski, który również przed laty był burmistrzem Chojnic. - Myśmy też obradowali wtedy w nocy... Dziś jest łatwiej, nie trzeba eksperymentować. Często przychodzili ludzie, którzy nie mieli pojęcia, czym jest samorząd. Budowali go. Dziś albo ich już nie ma, albo niebawem odejdą, więc trzeba jak najszybciej spisać ich wspomnienia.
I to było powszechne wołanie od słuchaczy, którzy owszem, cieszyli się z tego, że dostali coś do czytania, ale narzekali, że historia samorządu nie została jeszcze należycie spisana. Mówili o tym Stanisław Kowalik i Jacek Studziński. Jerzy Wawrzyniak upominał się o kulisy smaczków, dlaczego Chojnice są w województwie pomorskim, a nie w bydgoskim, a Mariusz Brunka o tym, że samorząd się sprawdził i że jest z nami od kołyski po grób, więc zasługuje na dobre potraktowanie.
Książka jest dostępna za darmo w Promocji Regionu Chojnickiego, będzie także w sieci.