15 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Marszałek Województwa i partnerzy z europejskich regionów podsumowują

Czytaj dalej
Fot. AB
AB

15 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Marszałek Województwa i partnerzy z europejskich regionów podsumowują

AB

1 maja obchodzimy jubileusz 15-lecia wejścia Polski do Unii Europejskiej. To ważna cezura, skłaniająca do podsumowań zmian, jakie zaszły w przestrzeni społeczno-gospodarczej kraju, dzięki obecności w europejskim sojuszu. I obecności Wielkopolski na mapie regionów UE. Czy członkostwo Polski spełniło także oczekiwania wspólnoty?

Spotkanie rozpoczął marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak od przywitania wszystkich gości zaproszonych do debaty oraz pozytywnych podsumowań.

- Te 15 lat to bardzo konsekwentna polityka decentralizacji państwa. Samorząd, który został zbudowany w Polsce – na początek samorząd lokalny, a od 1998 roku także na poziomie powiatowym i regionalnym - był budowany z myślą o tym, że w ramach Unii Europejskiej będą odgrywały istotną rolę jako gracze w ramach władzy publicznej – mówi marszałek.

- Zwłaszcza decyzję o powstaniu samorządu regionalnego dała nam dzisiaj możliwość partycypowania w funduszach europejskich. Wydatkowanie jest bardzo skuteczne. Z naszej perspektywy są dobrze oceniane , bo kierowane tam, gdzie są najbardziej potrzebne

– dodaje.

Gościem honorowym spotkania była pierwsza polska komisarz unijna, posłanka do Parlamentu Europejskiego, prof. Danuta Hübner. Wygłosiła ona wystąpienie na temat społeczno-ekonomicznych aspektów członkostwa Polski w UE i miejsca, w jakim znajduje się Europa.

- Europa jest ciągłą zmianą. Niektórzy zarzucają jej brak reform. Natomiast ja nie znam polityk na poziomie narodowym, które przechodziłyby tak głębokie reformy w okresie ostatnich dekad. Dlatego historia Unii to jest historia ciągłych zmian. Dlatego też każde pokolenie czy środowisko ma prawo stawić sobie pytania: „po co nam teraz Europa i Unia”– mówi prof. Danuta Hübner

- Widzimy też, że pewne narracje i potrzeby wracają. Jak ostatnie lata przyniosły silna potrzebę spojrzenie na bezpieczeństwo Europy. Doprowadziło to także do budowy Unii obronnej. To się stało też priorytetem. I to się wiąże też z tym, że Unia Europejska funkcjonuje w świecie zewnętrznym, który nie jest takim światem spokojnym, łagodnym i pewnym - dodaje pani profesor.

Prof. Danuta Hübner podjęła też temat Brexitu, twierdząc, że dzisiaj absolutnym priorytetem jest to, że z Brytyjczykami czy bez nich, musimy kontynuować to, co jest do zrobienia w najbliższych latach. Stwierdziła też, że Brexit jest procesem, który dużo kosztuje politycznie i gospodarczo.

Czytaj też:Brexit. Ryszard Czarnecki: Umowa między Wielką Brytanią a Unią Europejską prawdopodobnie zostanie odrzucona. Odczują to Polacy

- Musimy zmierzyć się z wielką ilością szlaków także migracyjnych

- mówiła. - Myślę że za jakiś czas Europejczyk przestanie się kojarzyć z osobą białą wywodzącej się z kultury śródziemnomorskiej. Nawet dzisiaj nie sposób znaleźć na świecie państwa, które by było monokulturalne, monoetniczne i monoreligijne. I można zamknąć oczy i poczekać aż takie kulturowe tsunami się pojawi, a można mieć inne podejście – racjonalne- i przygotowywać się stopniowo na wdrażanie tej wielkowymiarowej prawdziwej wielokulturowości - podkreślała.

Forough Salami-Dadkhah, wiceprzewodnicząca Rady Regionalnej Bretanii ds. Międzynarodowych i Europejskich stwierdziła, że Europa to nie portfel, ale ten wymiar finansowy ma służyć naszym celom – czyli budowaniu fundamentu, którym jest europejska solidarność. Powiedziała też, że przez nadchodzące wybory państwa Unii Europejskiej są szczególnie obserwowane przez inne kraje Europy. Część polityków zmienia swoje pozytywne zdania i podważa wartość Unii Europejskiej.

- Musimy z tym się skonfrontować. Może nam to się udać tylko wspólnie

- podkreślała - Jeśli chodzi o możliwość dysponowania środkami unijnymi na poziomie regionu, to w Bretanii mamy szczególną właściwość - jesteśmy blisko ludzi i wspieramy projekty lokalne. Nasz wybór jest taki, by środki europejskie znalazły odbicie wśród ludności lokalnej. Zależy nam na rozwoju miast i strefy morskiej. Pomimo tego wysiłku mieszkańcy nie znają tej polityki spójności. Nie mogą powiedzieć co zawdzięczają funduszom europejskim. Ten język debaty politycznej nie jest im bliski. Wszyscy jesteśmy winni temu zjawisku – mówiła.

Także przedstawiciele regionów partnerskich Wielkopolski z Niemiec, Holandii i Rumunii podkreślali, że problem z docieraniem z informacjami o wpływie Unii na życie codzienne mieszkańców europejskich regionów jest palący. Właśnie poprawienie komunikacji, a także silniejsze włączenie obywateli w działania na skalę europejską traktują jak jedno z największych wyzwań nadchodzących lat.

Kolejnym jest zachowanie jedności. - Wspólna Europa nie została nam dana raz na zawsze - podkreślała Danuta Hübner. - Cały czas musimy pracować nad tym by tę jedność zachować.

AB

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.