13 grudnia 1981 r., o północy, wprowadzono stan wojenny. PZPR popierało wtedy ledwie 6 proc. Polaków, a Solidarność dobrze oceniało 62 proc. rodaków
13 grudnia 1981 r., mimo stanu wojennego, ks. Witold Andrzejewski odprawił w gorzowskiej katedrze mszę, podczas której poświęcono związkowy sztandar Solidarności w Elektrociepłowni i Zrembie; 14 grudnia ogłoszono strajki w Stilonie, Stolbudzie, Elektrociepłowni, Silwanie, witnickim Metalplaście, w Zakładach Mechanicznych w Sulęcinie. 16 grudnia 1981 r. kilkusetosobowy oddział MO, ROMO i ZOMO przy wsparciu wojska spacyfikował siłą strajk w ZM Gorzów. 31 sierpnia 1982 r., w rocznicę podpisania porozumień gdańskich, w śródmieściu Gorzowa doszło do starć zwolenników Solidarności z milicją. 5 stycznia 1982 r. Sąd Wojewódzki w Gorzowie skazał dziewięciu działaczy na kary od 10 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Już w nocy z 12 na 13 grudnia ogrodzono pomnik robotników w Zielonej Górze. A i tak pojawiły się u jego stóp znicze. Latem 1983 r. pomnik został ogrodzony drewnianym płotem, później przewrócony, a następnie wywieziony i zakopany w jednej z pobliskich żwirowni. Odkryty po latach, dziś stoi przed kościołem pw. Najświętszego Zbawiciela. Stan wojenny zniesiono 22 lipca 1983 roku. 586 dni stanu wojennego to nie tylko stracone złudzenia co do tego, że komuniści skłonni są wprowadzić demokratyczne zmiany lub chociażby podzielić się władzą. Co najmniej 90 osób straciło życie, około 10 tys. było internowanych.
W Gorzowie obchody rocznicy wprowadzenia stanu wojennego rozpoczną się dziś o 18.00 mszą św. w Białym Kościółku. Później przejście na plac przy katedrze, gdzie złożone zostaną kwiaty i zapalone świece przy Białym Krzyżu. Zaprasza Gorzowskie Stowarzyszenie Osób Represjonowanych.
W Zielonej Górze Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność” zaprasza dziś o 18.30 na mszę św. do kościoła p.w. Najświętszego Zbawiciela. Po nabożeństwie złożenie kwiatów pod pomnikiem „Robotników”.